Miłośnicy jednośladów i lokalnej historii połączyli przyjemne z pożytecznym. Liczną grupą wyruszyli w trasę przemierzając kilometry śladami niemieckich obozów pracy.
Reklama
Reklama
Miłośnicy jednośladów i lokalnej historii połączyli przyjemne z pożytecznym. Liczną grupą wyruszyli w trasę przemierzając kilometry śladami niemieckich obozów pracy.
Napisz komentarz
Komentarze